Trzeba się nie bać ryzyka. Wywiad z Moniką Szmidt
Trzeba się nie bać ryzyka: Wywiad z Moniką Szmidt
W dzisiejszych czasach, pełnych niepewności i wyzwań, umiejętność podejmowania ryzyka staje się kluczowym elementem zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym. Aby zgłębić ten temat, rozmawiamy z Moniką Szmidt – przedsiębiorczynią, mentorką oraz autorką książek o rozwoju osobistym, która w swoich działaniach regularnie kwestionuje granice komfortu.
Monika, w swojej karierze często stawiasz na ryzyko. Co skłoniło Cię do takiej filozofii?
Rzeczywiście, podejmowanie ryzyka towarzyszy mi od samego początku mojej kariery. Uważam, że rozwój wymaga regularnego wystawiania się na niewygodne sytuacje. Kiedy stawiamy czoła nieznanemu, mamy szansę na odkrycie nowych możliwości. Dla mnie ryzyko to nie tylko zagrożenie, ale przede wszystkim szansa na naukę i rozwój. Ważne jest, aby nie bać się popełniać błędów, ponieważ to one kształtują nasze doświadczenie.
Jakie konkretne sytuacje w Twoim życiu wymagały podjęcia ryzyka?
Przykładów jest wiele, ale jeden z najbardziej pamiętnych to decyzja o założeniu własnej firmy. Miałam stabilną posadę w korporacji, ale czułam, że to nie jest to, co naprawdę chcę robić. Zaryzykowałam, podjęłam decyzję o zmianie i zaczęłam działać na własną rękę. Oczywiście, był to czas pełen niepewności, ale nauczył mnie, jak ważne jest trzymanie się swoich marzeń i gotowość do wzięcia spraw w swoje ręce.
Jak radzisz sobie ze strachem przed porażką, który często towarzyszy podejmowaniu ryzyka?
Strach to naturalna emocja, ale istotne jest, jak na niego reagujemy. Przede wszystkim staram się przekształcać go w motywację. Zamiast myśleć o tym, co może pójść źle, skupiam się na tym, co może pójść dobrze. Praca ze swoim strachem wymaga ćwiczeń i świadomości. Jedną z technik, które stosuję, jest wizualizacja pozytywnych efektów moich działań. Dzięki temu potrafię ominąć paraliżujący lęk i skoncentrować się na działaniach, które prowadzą do moich celów.
Czy masz jakąś radę dla osób, które boją się podejmować ryzyko?
Zdecydowanie! Moja rada to zacząć od małych kroków. Nie trzeba od razu skakać na głęboką wodę. Warto zacząć od mniejszych wyzwań, które nie wydają się aż tak przerażające. Zawsze znajdzie się coś, co można zrobić w kierunku zmiany – czy to rozmowa z nową osobą, podjęcie się nowego zadania w pracy, czy udział w kursie, którego wcześniej unikaliśmy. Stopniowo zwiększając stopień trudności, uczymy się, że ryzyko może przynieść pozytywne efekty.
Jakie są Twoje plany na przyszłość? Jakie ryzyka zamierzasz podjąć?
W planach mam rozwój obecnych projektów, ale również zastanawiam się nad nowymi możliwościami współpracy z innymi przedsiębiorcami. Chciałabym zainicjować nowe programy mentoringowe, które pomogą młodym ludziom w pokonywaniu barier i strachu przed działaniem. Myślę także o kolejnej książce, w której chciałabym podzielić się moimi doświadczeniami i przemyśleniami na temat podejmowania ryzyka w życiu codziennym.
Na koniec, Moniko, co chciałabyś, aby czytelnicy zapamiętali z naszej rozmowy?
Chciałabym, aby każdy z nas zrozumiał, że życie to nieustanna gra w ryzyko. Nawet najmniejsze działania mogą prowadzić do wielkich zmian. Zachęcam do podejmowania wyzwań i przekraczania własnych ograniczeń. Nie bójmy się ryzykować, bo to właśnie w nieznanym często kryje się nasz największy potencjał.
Rozmowa z Moniką Szmidt uświadamia, jak ważne jest podejmowanie ryzyka w różnych aspektach życia. Niezależnie od tego, czy to decyzje zawodowe, czy osobiste, warto odważnie stawiać krok naprzód w nieznane, ponieważ na końcu każdej drogi może czekać coś pięknego i inspirującego.
0